Tutaj powinien być opis

Wyprawa klasy trzeciej na Wytrzeszczon – 15 września 2016 r.

Wyprawa klasy trzeciej na Wytrzeszczon – 15 września 2016 r.

   

   W ramach  realizacji projektu  „Moja Mała Ojczyzna” uczniowie klasy 3 wybrali się na jeden z pewelskich przysiółków – Wytrzeszczon. Dzieci podziwiały piękne widoki jakie rozpościerały się ze wzgórza, widać było jak na dłoni – Buławkę, Bigosy, Olszówkę i część Adamek.                                                  

   Najpierw zadziwiły wszystkich dziwne zwierzęta wśród drzew, później dowiedzieliśmy się, że były to owce nowozelandzkie. Mijając kaplicę, doszliśmy do domu Państwa Wiesławy i Mariana Łobozów, którzy wykonują piękne tradycyjne zabawki z drewna, biorą udział w wielu targach i festiwalach sztuki ludowej oraz są laureatami licznych konkursów. Pan Marian zademonstrował  dzieciom kolejne etapy wykonywania ptaszków i koników, a Pani Wiesława sposób misternego ozdabiania. Dzieci obejrzały wystawę przepięknych zabawek, pobiegały z klepokami i karuzelkami, objadły się słodyczami, zobaczyły ślicznego (żywego) kucyka i radosną perliczkę biegającą po podwórku.

   Następnie odwiedziliśmy rodzinę Państwa Żurków, których wytwory stolarskie znane są w kraju i za granicą. Pan Marian Żurek  opowiadał o swojej pracy oraz pokazał dzieciom warsztat stolarski, narzędzia  i oczywiście  gotowe okna, drzwi, , schody i półki itp. Odpowiadał  też na liczne pytania dzieci.                                                                                    

   Mijając dom Ani Rusin i Dawida Lacha doszliśmy do „Mini Zoo” u  rodziców Mikołaja Piechy. Dzieciaki głaskały świnki morskie, króliki i psa, a potem zachwyciły się pięknymi danielami. Pan Sylwester pozwolił chętnym wejść do zagrody i uczył, jak karmić zwierzęta. To dopiero były emocje, gdy daniele jadły dzieciom z rąk! Na końcu wizyty babcia Mikołaja zaprosiła dzieci do domu, by pokazać im trzy akwaria –  jedno (wielkie)z rybami, drugie z żółwiem, a trzecie z …. gekonem, którego niektórzy brali do rąk!  W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w ogrodzie Dawida Lacha, który pokazał nam swoje papużki, a potem było huśtanie się na huśtawkach i hamaku.  Wszystkim bardzo podobało się na Wytrzeszczonie i dzieci obiecały, że zaprowadzą tam swoich rodziców.